www.emerytka.fora.pl
Życie może być piękne w każdym wieku
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.emerytka.fora.pl Strona Główna
->
Choroby
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wiedza i wiara
----------------
Tajemnice ludzkiego ciała
Tajemnice ludzkiej duszy
Praca - renta - emerytura
Dziadkowie, teściowie, dzieci, wnuki
Kursy i szkolenia
Zdrowie i rekreacja
----------------
Choroby
Farmakoterapia - psychoterapia
Dieta, ruch, odpoczynek
Zrelaksuj się
Pisz, co chcesz
----------------
Dla skrzywdzonych i potrzebujących pomocy
Oferty
Księga Gości
Poszukiwania
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Madoo
Wysłany: Pią 7:55, 06 Sie 2010
Temat postu:
Jak każdy człowiek, popełniam błędy. Tak, popełniłam. I pewnie jeszcze wiele popełnię - świadomie i nieświadomie... Jeszcze wiele razy zranię... i mnie zranią... Ale dziś już wiem, że wszystkie labirynty świata są w nas samych. Wierzę, że wystarczą dłonie otwarte, nieodczuwające, gotowe... Wystarczy tylko mocno pragnąć i podejmować nieustanne starania, by Miłość zwyciężała to, co nas różni i poróżnia, to, co w nas jest słabością, nędzą, krzywdą, która woła o zemstę...
Madoo
Wysłany: Pią 7:54, 06 Sie 2010
Temat postu:
mając dziewiętnaście lat zapragnęłam przestać czuć. Już każdemu z nich wykrzyczałam kiedyś "nienawidzę cię!"; już w pełni zdawałam sobie sprawę, że wystarczyłoby jedno Jego słowo, jeden gest w moją stronę, a za te wszystkie lata milczenia i obojętności(?) ofiarowałabym Mu swoje przebaczenie; już wiedziałam, jak wiele Jej zawdzięczam...
jak ogromna i gotowa do poświęceń jest Jej miłość... i wystarczyłoby, gdyby choć raz mnie wysłuchała, uciszyła swoje poszarpane nerwy i paradoksalne lęki i... zaufała mi... by zaakceptowała mnie taką, jaką jestem i pozwoliła mieć swoje (a więc inne od Jej...) myśli, pragnienia, plany...
Madoo
Wysłany: Pią 7:53, 06 Sie 2010
Temat postu: Lecz śmierć przyszła szybciej, niż przypuszczali.
...Kiedy się zaczęło?...nie pamiętam ...może rok, może dwa lub trzy lata temu... A może z chwilą, gdy przyszłam na świat z woli dwojga ludzi, którzy kiedyś przysięgali przed Bogiem, że zrobią wszystko, by nigdy nie stracić z oczu tego, co najistotniejsze... że... aż do śmierci...
Lecz śmierć przyszła szybciej, niż przypuszczali. Umarły uczucia, a Miłość okazała się zbyt słaba, by zwyciężyć dumę... (Znam tę historię szczątkowo.
Nie dociekam. Nie chcę szukać winnych, choć tylko jedno z nich trwa przy mnie i to jemu należałoby przyznać "rację"... ) Dorastałam karmiona Jej krzykiem i Jego milczeniem. Ale "Ich" już nie było... I najstraszliwsze były święta, kiedy przez te kilka godzin, siedząc przy wigilijnym stole, musieliśmy wszyscy udawać "Rodzinę"... a ona dawno już nie istniała...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin